Błędne koło przekonań

błędne koło przekonań

Błędne koło przekonań to mechanizm, który utrwala Twoje przekonanie. Dlaczego błędne? Dlatego iż wydaje się, że z tego koła nie ma wyjścia.

Zdarzyło Ci się słyszeć o ograniczających przekonaniach? I co o tym sądzisz? Masz wątpliwości? A znasz termin: błędne koło przekonań? Dzisiaj proponuję Ci przyjrzenie się mechanizmowi, który powoduje, że raz przyjęte przekonanie ciągle się wzmacnia. Mechanizm ten działa niezależnie od przekonania. Nawet jeśli moje przekonanie wzięło się z jednego doświadczenia i przeczy wszystkim doświadczeniom wszystkich ludzi, których znam.

Myślisz, że to niemożliwe? Czytaj dalej. Może dowiesz się o sobie czegoś nowego? Stanięcie w prawdzie jest pierwszym krokiem do decyzji o zmianie:) Oczywiście nie jest to krok wystarczający, ale przecież konieczny.

Błędne koło przekonań. Elementy składowe

1.      Doświadczenie

Doświadczenie to jakieś (istotne dla nas) wydarzenie, które nas spotkało. Zdarzenia dla nas nieistotne  zwykle szybko zapominamy i nie powodują one długotrwałych konsekwencji.

Np. Jadę samochodem i ktoś mi zajeżdża drogę. Muszę ostro hamować. Zdenerwowałem się: przecież groził nam wypadek. A przynajmniej stłuczka. Było to wydarzenie istotne (pojawiły się emocje).

2.      Przekonanie

Zauważyłem, że kierowca jechał samochodem marki ford. Wyciągam z tego wydarzenia (mniej lub bardziej świadomie) pewne wnioski na przyszłość.

Np. Trzeba szczególnie uważać na kierowców jeżdżących fordami, bo jeżdżą agresywnie.

I już mamy przekonanie. Tak, tak. Często wystarczy jedno doświadczenie, aby pojawiło się jakieś przekonanie. Co gorsze, po jakimś czasie zapominamy, że nasze przekonanie bazuje na jednym doświadczeniu. Podświadomie traktujemy je potem jak dowiedzione prawo przyrody.

3.      Oczekiwanie

Jeśli już mam jakieś przekonanie to ono się uaktywnia w podobnej sytuacji. W rezultacie, moje przekonanie sprawia, że spodziewam się (oczekuję) konkretnego przebiegu akcji.

Np. Jadę drogą z pierwszeństwem przejazdu. Zbliżam się do skrzyżowania i widzę, że drogą podporządkowaną jedzie samochód marki ford. Zaczynam się obawiać, że kierowca forda wymusi pierwszeństwo przejazdu.

4.      Zachowanie

Skoro się czegoś spodziewam, to znaczy, że się w jakiś sposób nastawiam iż to właśnie się wydarzy. Często to moje nastawienie wywołuje zachowania, których świadomie nie planowałem.

Np. widząc tego forda zbliżającego się do skrzyżowania instynktownie (podświadomie) zwalniam. Mimo, że jadę drogą z pierwszeństwem przejazdu.

Błędne koło przekonań. Kolejny cykl

1.      Doświadczenie

Moje zachowanie prowokuje drugą stronę do zachowania się w sposób, którego oczekuję.

Np. Kierowca forda widząc, że zwalniam, dochodzi do wniosku iż będę skręcał. Najpewniej w prawo, nie włączył kierunkowskazu: gdyby skręcał w lewo pewnie by włączył (myśli o mnie kierowca forda). Dodaje więc gazu: i zajeżdża mi drogę.

2.      Przekonanie

Zauważam, że miałem rację. Moje przeświadczenie na temat tego jak to się skończy uzyskało potwierdzenie w faktach. Zatem: umacniam się w swoim przekonaniu.

Np. Myślę sobie: jak to dobrze, że zwolniłem w przeciwnym wypadku doszłoby do kolizji. Na tych jeżdżących fordami trzeba bardzo uważać.

I z tego rodzi się oczekiwanie, że kierowcy fordów będą groźni. No tak. Już to widzisz. Wpadamy w pętlę sprzężenia zwrotnego.

Błędne koło przekonań. Jak z niego wyjść?

Zmiana przekonania zazwyczaj nie jest to łatwa. Spora część (większość?) naszych przekonań funkcjonuje w podświadomości. W dodatku,  błędne koło przekonań ciągle wzmacnia nasze przekonania. Czyli nawet nie zdajemy sobie sprawy, że mamy przekonanie na jakiś temat. I (nawet, gdy już sobie zdamy sprawę z tego, że takowe przekonanie posiadamy) najczęściej nie traktujemy go jak przekonanie tylko jak prawo przyrody. Ale przecież nikt normalny nie neguje działania prawa ciążenia.

Jednak nie oznacza to, że nie można przynajmniej zmodyfikować swojego przekonania w jakimś obszarze. Trochę o tym napisałem w tekstach: Przekonania oraz 2 sposoby na przekonania.

Polecam też przyjrzenie się swoim przekonaniom dotyczącym innych osób: tzw. mechanizmowi szufladkowania. W szczególności zwrócenie uwagi na to jak moje szufladkowanie innych wpływa na ich zachowanie (błędne koło opisane nieco inaczej): Ocenianie innych, cz. 2.

Komentarze

  1. „Trzeba szczególnie uważać na kierowców jeżdżących fordami, bo jeżdżą agresywnie.”
    Mam niemal identyczne przekonanie, tylko u mnie antagonizowaną marką samochodu nie jest Ford tylko BMW, Audi, Mercedes, Volkswagen i Opel.

    1. To raczej kilka marek:)
      Mam nadzieję, że (po lekturze artykułu) dopuszczasz wyjątki nawet wśród kierowców samochodów tych marek.

      1. Moje przekonanie o wymienionych markach nie wzięło się znikąd. Sam doświadczyłem agresywnej jazdy kierowców wymienionych przeze mnie marek + materiały na kanałach typu STOPCHAM ukazują najczęściej właśnie kierowców tych marek jako sprawców chamskich i niebezpiecznych sytuacji na drodze.

        1. Robercie,

          nie ma przekonań, które biorą się znikąd.

          Problem w tym, że czasem (nie twierdzę, że to Twój przypadek) przekonanie buduje się po jednym zdarzeniu. A potem wdraża się mechanizm, który prowokuje innych do zachowań, które im przypisujemy. Tym artykułem zachęcam do refleksji nad sobą (nad swoim zachowaniem związanym z konkretnym przekonaniem). Bo może to ja sprawiam, że kierowca zachowuje się tak, 'jak od niego oczekuję’.

          To, że statystycznie (masz dostęp do danych statystycznych?) jedni częściej niż inni zachowują się w naganny sposób, wcale nie oznacza, że wszyscy. Przypominam zasadę ograniczonego zaufania: 'Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania’.

          Czyli (w mojej interpretacji): mam ufać wszystkim kierowcom, niezależnie od statystyk. Dopiero, gdy zauważę podejrzane zachowanie konkretnego kierowcy – włączam (wobec niego) tryb 'trzeba szczególnie na niego uważać’.

          Pozdrawiam

Zostaw komentarz

*

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *