W coachingu mam mniejsze doświadczenie praktyczne. Skończyłem dopiero jedno formalne szkolenie. Jestem też w trakcie drugiego szkolenia. Zdarza mi się w trakcie sesji coachingowej zachowywać jak mentor. Mówię o swoim doświadczeniem, gdy temat sesji jest mi dobrze znany. Pamiętam: coaching polega na pomaganiu innym w osiagnięciu tego czego pragną bez robienia tego za nich lub mówienia im co mają robić. Ale jednak wskakuję w buty mentora.
Ostatnio proszę Klientów o informację zwrotną. Jak dużo było mentora w coachu?