Ile snu potrzebujemy?

Ile snu potrzebujemy?

Ile snu potrzebujemy? Ile przeciętnie śpisz w ciągu doby? Taka ilość snu jest dla Ciebie wystarczająca? Skąd wiesz? Bo jeszcze dajesz radę? W weekend śpisz dłużej niż zwykle? Jeśli tak: to dlatego, że za mało śpisz w ciągu tygodnia. W weekend kompensujesz niedobór snu. Jednak, taka metoda, na dłuższą metę, jest nieskuteczna. Brak odpowiedniej ilości snu to bardzo często przyczyna permanentnego stresu. W dodatku, z wiekiem coraz trudniej jest kompensować niedobór snu.

Ile snu potrzebujemy?

Napoleon podobno sypiał około 4-6 godzin, a Einstein 10-12 godzin. Nie jestem pewien, czy te dane są precyzyjne. Przytaczam je, aby przypomnieć, że sukcesy nie są związane z liczbą roboczogodzin spędzonych na ich wykuwaniu:) Wspominam o tym dlatego, że w mojej praktyce mentoringowej normą jest, że klient ma poważny problem. Jak wygospodarować czas na wprowadzanie zmiany, nad którą chce pracować? Dość często klient proponuje będę się kłaść spać o godzinę później. Rzadziej będę wstawać pół godziny wcześniej. Z punktu widzenia obecnego stanu wiedzy o śnie te pomysły są z góry skazane na niepowodzenie.

To ile snu potrzebujemy jest uwarunkowane genetycznie. Wprawdzie z wiekiem zapotrzebowanie na sen maleje, ale nadal jest to cecha osobnicza.

Konsekwencje niedoboru snu

Nie zamierzam tu pisać o wszystkich konsekwencjach długotrwałego niedoboru snu. Skupię się na mojej specjalizacji: na stresie (emocjach). Gdy jesteś permanentnie niewyspana obniża się Twój próg wyzwalania. Innymi słowy łatwiej irytujesz. Byle drobiazg potrafi Cię wyprowadzić z równowagi. Ale przecież nie irytujesz się bez powodu?  Słuszna uwaga. Bazujmy na faktach. Notuj sobie każdego dnia: ile razy się dzisiaj zirytowałeś? Jeśli zauważysz wyraźny wzrost od wtorku do czwartku: masz dowód. Wyłączam z tej analizy poniedziałek (efekt nie lubię poniedziałku) i piątek (efekt bliskiego weekendu).

W ciągu tygodnia pracy sypiasz za mało i odsypiasz w weekendy? Prawdopodobnie Twoja frustracja narasta w ciągu tygodnia. Średnio: w czwartki częściej się irytujesz niż we wtorki.

Po co dbać o swój sen?

OK. Faktycznie sypiam za krótko. Ale nie mam wyjścia: Tyle jest przecież rzeczy do zrobienia. Spraw do załatwienia.

Obydwa powyższe zdania to klasyczne tłumaczenia które dobrze brzmią. W praktyce są tezami Twojego wewnętrznego krytyka, który nie chce, by cokolwiek się zmieniło. Osobą, która łatwo wpada w irytację: łatwiej jest manipulować.

Prawdziwe pytanie brzmi: jak bardzo Ci zależy na swoim zdrowiu? Wcale nie żartuję. Długotrwałe funkcjonowanie przy niedoborze snu odbije się na Twoim zdrowiu. Nie tylko psychicznym.

Pytania pomocnicze: czy jeździsz na coroczne przeglądy techniczne swojego samochodu? A robisz sobie coroczne badania podstawowych parametrów swojego organizmu?

Jak sprawdzić ile snu naprawdę potrzebujemy?

  1. Kładź się spać zawsze o tej samej porze (również w weekend).
  2. W dni robocze: wstawaj codziennie o tej samej porze (możesz używać budzika).
  3. W weekend: wstań, gdy się obudzisz (nie używaj budzika).

Rzecz jasna, aby wyciągać jakieś wnioski warto takie obserwacje prowadzić przez kilka tygodni. To trudne? A jak bardzo Ci zależy na swoim zdrowiu?

Jeśli w weekend śpisz wyraźnie dłużej niż w ciągu tygodnia to znaczy, że sypiasz za mało.

Ile snu potrzebujemy? Jak wprowadzić zmianę?

1. Podejmij decyzję o zmianie.

2. Pogódź się z kosztami.

W dni robocze będziesz mieć mniej godzin do dyspozycji. Zdecyduj z czego zrezygnujesz.

Zauważysz później, że (gdy się wysypiasz) robisz wszystko sprawniej: szybciej i dokładniej. Nie wykluczam, że odzyskasz czas utracony na sen z nawiązką.

3. Kładź się spać o półtorej godziny wcześniej niż do tej pory.

Nastaw sobie alarm pora spać. Na początku możesz mieć problem z zasypianiem: nie pij wieczorem kawy, nie graj w gry, nie oglądaj budzących emocji programów, czy filmów w telewizji. Ostatni posiłek zjedz na ok. 2 godz. przed snem.

Dlaczego akurat o półtorej godziny, a nie np. pół godziny? Bo przeciętny pełny cykl snu trwa ok. 60-90 minut.

4. Powtórz procedurę jak sprawdzić ile snu potrzebujemy naprawdę.

5. Jeśli okaże się, że nadal śpisz za mało dodaj kolejne półtorej godziny do Twojego snu.

Jak bardzo Ci zależy na swoim zdrowiu?

Pamiętaj też o efektach ubocznych wysypiania się: większym spokoju i radości życia:) Powodzenia.

PS. Jeśli temat wpływania na swoje funkcjonowanie Cię zainteresował, zajrzyj też do tekstu: Idealny tydzień.

 

Zostaw komentarz

*

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *