Jak się relaksować?

Jak się relaksować

Nie umiemy się relaksować. Nie mamy na to czasu. A Ci z nas, którzy znajdują czas na relaks? Często, tak naprawdę, wcale się nie relaksują. Tylko zmieniają obszar ekscytacji, cały czas funkcjonując na wysokich obrotach. Na dłuższą metę: to szkodzi. Moim zdaniem głównym problemem naszych czasów jest życie w biegu. Ciągle mamy za dużo na głowie. Zbyt dużo zadań, zbyt mało czasu. To wywołuje stres. Generalnie, stres jest dobry. Pobudza organizm do zwiększonego wysiłku. Uruchamia ekstra zasoby. Ale ten mechanizm nie został zaprojektowane do stosowania bez przerwy. Maratończyk potrafi finiszować z prędkością znacznie większą niż przebiegł 99% dystansu. Ale żaden maratończyk nie biegnie całego dystansu z prędkością taką jak na finiszu. A my (nieświadomie?) oczekujemy tego od siebie. Żyjemy zazwyczaj w niezbyt wielkim, ale permanentnym stresie. W dodatku, nie wiemy jak się relaksować. Nie potrafimy się od stresu uwalniać. Ani z niego otrząsać.

Jak się relaksować? Regularnie

Chcesz, czy nie: odczuwasz stres. Nie ma nic złego w tym, że od czasu do czasu jesteś zestresowany. Dzięki temu, uruchomisz dodatkowe zasoby, sprawniej sobie z sytuacją prowadzisz. Tylko, skoro skorzystałeś z dodatkowego zasobnika energii: zadbaj o to, aby ten zasobnik ponownie napełnić. A robisz to wtedy, gdy się relaksujesz. Nie możesz ciągle czerpać z akumulatora nigdy go nie doładowując. Przecież w końcu akumulator odmówi posłuszeństwa.

Jak się relaksować? Robić to, co lubisz

A konkretnie, co warto robić, aby się relaksować? Rób to co sprawia Ci radość. Co lubisz. Najlepiej, gdy jest to coś innego niż robisz w pracy. Jeśli pracujesz przy biurku: znajdź ulubioną aktywność fizyczną. Ciesz się endorfinami. Większość specjalistów mówi o przebywaniu w bliskim kontakcie z piękna naturą: słuchaniu szmeru wody, śpiewu ptaków. Niektórzy głównie z tego powodu wędkują. Dużo dobrego wnosi śmiech: oglądanie kabaretów, komedii, czytanie, słuchanie dowcipów. Itd. Itp. Szukaj swojej najskuteczniejszej metody na odstresowanie.

Bądź ostrożny z naturalnymi sposoby (nie)radzenia sobie ze stresem: 6 sposobów na cierpienie. W dłuższej perspektywie każdy z nich jest szkodliwy. Rozrywki, które powodują Twoją bardzo duże napięcie emocjonalne: tak naprawę Cię nie relaksują.

Uwaga druga: traktuj relaks (odpoczynek) jak jedną z kotwic Twojego dnia. Podobnie jak posiłki i sen. Zaplanuj swój idealny tydzień.

Jak się relaksować najskuteczniej? Medytować

Każda osoba zajmująca się stresem, którą znam, wspomina o medytacji jako jednym z najskuteczniejszych sposobów na relaks. Ale jaką medytację wybrać? Taką, która Ci najbardziej odpowiada. O medytacji napisałem tekst: medytacja. W tymże tekście wspominam o preferowanej przeze mnie medytacji: przygotowanie emocji do egzaminu. Pomaga ona nie tylko odstresować się po stresującym wydarzeniu, ale również dobrze przygotować do nadchodzącego wydarzenia typu egzamin. W długofalowej perspektywie podnosi też samoocenę. Patrz: Emocje, cz.2.

Jak odreagować skumulowany stres?

Są tacy, którzy twierdzą, że można też odreagować skumulowany stres. Napisałem o tym w tekście: Stres a ciało.

Kiedy zaczniesz swoje odstresowanie? Jak stwierdzisz, który sposób działa na Ciebie najskuteczniej?

A może chcesz się uwolnić od permanentnego stresu? Polecam tekst: Jak wyjść ze stresu. Ostrzegam: nie ma tam prostej recepty. A teza o głównym źródle stresu może Ci się nie spodobać.

Komentarze

  1. Medytacja jest trudną sztuką.

    Potrzeba duuuużo cierpliwości żeby tak totalnie się wyciszyć i zapomnieć. No, ja nie potrafię jakoś tak zupełnie (póki co), ale próbuję i się uczę.

    Dobrym wstępem dla początkujących jest też waporyzacja. Dziewczyny na zajęciach podpowiedziały, że susz z konopnych chmur jest świetnym wprowadzeniem dla umysłu i ducha, który chce uprawiać medytację. Coś w tym jest: cały organizm się wycisza po waporyzacji.

    1. Bardzo dziękuję za komentarz.

      Też uważam, że droga do pełnej, głębokiej medytacji może być długa. Z drugiej strony, nawet medytacja niedoskonała daje korzyści.
      Jestem wdzięczny za informację o waporyzacji. Mam nadzieję, że pomoże ona przynajmniej niektórym czytelnikom bloga.

      Trzymam kciuki za pogłębianie medytacji z każdą kolejna próbą.

  2. Mnie relaksuje bardzo muzyka. Mam swoje miejsca, zwłaszcza lubię hamak 🙂
    Ale to musiałam sobie kupić głośniczek, bo słuchawki to nie moja bajka. A z domu to by niedoszło. Taki mały Storm z Lamaxa zawieszam na sznurku i jest boosko! Oczy zamknięte, spokojne dźwięki: pewnej piosenki :-)!!

    I po 30 minutach jestem jak nowa. Teraz tylko upały to trochę psują.

  3. Doceniam to co robisz i to co piszesz. Dziękuję Ci za zaangażowanie i wkład w społeczność blogową. Trzymaj tak dalej, sukces jest na wyciągniecie ręki 🙂

Zostaw komentarz

*

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *