Zatrzymajmy się przy tej myśli o rodzinie. Czy to przebywanie z rodziną jest przyjemne?
Jest przyjemne? To wspaniale. A na czym polega (albo: skąd się bierze) ta przyjemność? Z tego, że cenisz / lubisz / kochasz te osoby, które są przy Tobie? A kiedy im ostatnio o tym powiedziałeś / powiedziałaś? Dawno? Nawet bardzo dawno? Nie pamiętasz? Rozumiem. Trochę głupio tak ni stąd ni zowąd powiedzieć komuś, że się go lubi / ceni / kocha? Dobrze. Jeśli tak masz, że jest Ci trudno robić to na co dzień ? to zrób to od Święta. Niech to będzie Twój dodatkowy, nieoczekiwany prezent. Dla każdego kogo cenisz / lubisz / kochasz z osobna. A jak już to zrobisz raz ? to potem będzie łatwiej:).
Ty masz mieszane uczucia? Cenisz / lubisz / kochasz tylko niektórych członków Twojej rodziny? To może tylko Im to powiedz. A co z pozostałymi? Możesz im dać inne prezenty:). Przecież nie dajesz każdemu takiego samego prezentu.
Ty nie lubisz tej rodzinnej drętwoty? A kto najbardziej wpływa na taką atmosferę? I nic z tym nie możesz zrobić? Zrób prezent sobie i innym! Wymyśl: co możesz tym razem zrobić, aby ten ?drętwiak? nie wiedział jak zareagować? Oczywiście bez agresji – raczej z humorem. Może inni do Ciebie dołączą i atmosfera się zmieni? W końcu co masz do stracenia? Najwyżej będzie jak zwykle.
Widzisz już czego Ci życzę? Tak, właśnie tego.
Życzę Ci, aby te Święta były początkiem istotnej zmiany w Twoim życiu.
Abyś robił / robiła rzeczy dla Ciebie naprawdę ważne.
Niech to daje Ci taką radość jakiej jeszcze nigdy nie doświadczyłeś / nie doświadczyłaś.
A ta radość – i Twoja wiara w siebie – niech rośnie z każdym kolejnym wyzwaniem, które podejmiesz.
Życzę Ci, aby to trwało też przez cały 2017 rok.
Abyś – robiąc podsumowanie 2017 roku – poczuł się / poczuła się kimś naprawdę wyjątkowym. Kimś kto może zmieniać świat.
Przecież nawet, gdy wyruszasz w podróż dookoła świata to i tak musisz zacząć od pierwszego kroku.