Z wieloma osobami rozmawia Ci świetnie, prawda? Mówicie wspólnym językiem. Ale są też takie osoby, z którymi rozmowa się nie klei. Bywa gorzej. Np. z pewnymi osobami rozmowy kończą się nieporozumieniem albo wręcz kłótnią. Co robisz w takiej sytuacji? Pewnie jak większość z nas odcinasz się od kontaktów z takimi osobami. Po co bez sensu się stresować? A jeśli nie można całkowicie zerwać kontaktów? Np. w pracy? Dlatego ograniczasz je do absolutnego minimum. Czy można z tym coś zrobić? Dobrym rozwiązaniem może okazać się odzwierciedlanie.
Skąd biorą się trudne relacje?
Jeśli sądzisz, że powodem jest to, iż Ci, z którymi jest Ci trudno to palanty: niekoniecznie masz rację. Oczywiście nie wykluczam, że część z tych osób może być rzeczywiście specyficzna. Zatem chcesz to zweryfikować? Sprawdź, czy kandydat na palanta jest tak oceniany przez wszystkich. A może jest palantem tylko według pewnej grupy osób? Co Ci to mówi?
A może Wasza relacja (dość przypadkowo) zaczęła się od nieporozumienia, a potem już poszło. Każde z Was zaszufladkowało drugą osobę jako palanta. I po herbacie. Czego spodziewasz się po palancie? Niczego dobrego. W rezultacie dostajesz to, czego oczekiwałeś: Ocenianie innych, cz2.
Znam 4 rodzaje sytuacji, gdy relacja staje się trudna, a nikt nie jest temu winien:
1. nieporozumienia
2. inne systemy wartości
3. silne przekonanie przynajmniej jednej ze stron
4. różne kanały komunikacyjne
Nieporozumienie
Wbrew pozorom to dość częsty przypadek, w którym skuteczne może okazać się odzwierciedlanie.
Np. Iksiński powiedział: Zaczniemy nad tym pracować w marcu.
Igrekowski to zrozumiał jako: Zaczniemy od 1. marca.
Igrekowski czeka niecierpliwie. W końcu nadchodzi 1 marca. Nic. 2. marca. Nic. 3. marca. Nadal nic. Igrekowski myśli: Co za niesłowny palant. Więcej nie będę z nim współpracował.
I trudna, stresująca relacja gotowa.
Inne systemy wartości
To również częsta przyczyna trudnych relacji. W tym przypadku odzwierciedlanie również może okazać się skuteczne.
Np. Iksiński powiedział: Dam z siebie wszystko.
Igrekowski założył, że oznacza to: Na pewno dotrzyma terminu.
Po czym Iksiński bardzo się przykłada, aby wszystkie detale były najwyższej jakości. W rezultacie jest wprawdzie lekkie opóźnienie, ale końcowy efekt jest rewelacyjny. Jakież jest zdumienie Iksińskiego, gdy słyszy: Z Panem to ja już nigdy więcej nie będę współpracował.
To ja w życiu tak się nie napracowałem, żeby zadowolić klienta. Pracowałem po godzinach, nawet w weekend. Dostarczyłem produkt o jakości, jak jeszcze nigdy. A ten na mnie napada. Co za palant, myśli Igrekowski.
O dobrej relacji w przyszłości chyba można zapomnieć. W dodatku każda kolejna interakcja będzie stresująca dla obydwu stron.
Silne przekonanie
Chyba najtrudniejsze do zakomunikowania. Ale i tutaj odzwierciedlanie nie zawodzi. Zwykle najgłębsze przekonania utożsamiane są z prawami przyrody. Nie ma więc po co ich komunikować drugiej stronie. Przecież nikt nie mówi: Wierzę w prawo powszechnego ciążenia.
Iksiński jest przekonany, że w pracy najważniejsze jest terminowe wykonywanie zadań. Gdy Igrekowski przychodzi z prośbą o pomoc, słyszy (zanim się odezwie): Nie mam teraz czasu. Muszę do końca dnia skończyć ważny raport.
Igrekowski, który uważa, że najważniejsze są relacje, myśli sobie: Co za dupek. Przecież nawet nie spytał, z czym przyszedłem. Od razu mnie spławił. Z takim indywiduum nie chcę mieć więcej do czynienia.
Różne kanały komunikacyjne
Twój preferowany sposób komunikacji zależy od Twojego wzorca myślowego. Jeśli Ty i Twój rozmówca macie takie same wzorce myślowe: rozmawiacie wspólnym językiem. Gdy macie wzorce bardzo rozbieżne: pojawiają się kłopoty z komunikacją. Np. Iksiński (wzrokowiec: preferuje komunikację mailową) wysłał pytanie mailem: Kiedy możemy się spotkać?
Igrekowski (słuchowiec: woli rozmawiać) się obruszył: Co za palant. Przecież jeden telefon załatwiłby sprawę w ciągu 15 sekund. A ten mi zaśmieca skrzynkę mailową.
I postanawia wychować Iksińskiego, nie odpowiadając na tego maila: Niech palant pójdzie po rozum do głowy i po prostu zadzwoni.
A Iksiński uważa Igrekowskiego za palanta: Na maile należy odpowiadać.
Stres i niechęć już rośnie.
Odzwierciedlanie
Co ono ma do tego? Ma bardzo dużo. Pozwala wypracować dobre relacje. A nawet poprawić trudną relację. Na czym to polega? Na oddawaniu postawy, gestów, mimiki, tempa mówienia rozmówcy. Także na używaniu tych samym wyrażeń, parafrazowaniu swoimi słowami wypowiedzi rozmówcy. W rezultacie rozmówca ma przekonanie, że jest uważnie słuchany. Dzięki temu rodzi się więź między rozmówcami.
Jak ta technika zapobiega różnym problemom? Aby znaleźć odpowiedź, przyjrzyjmy się kilku przykładowym sytuacjom.
Odzwierciedlanie zapobiegające nieporozumieniu
Iksiński: Zaczniemy nad tym pracować w marcu.
Igrekowski, parafrazując: Słyszę, że od 1. marca ruszacie z kopyta.
Iksiński słyszy, jakie oczekiwania ma Igrekowski. W rezultacie ma szansę sprostować, jeśli nie może zacząć od 1. marca.
Inne systemy wartości, a odzwierciedlanie
Iksiński: Dam z siebie wszystko.
Igrekowski: Cieszę się, że nie ma mowy o opóźnieniu.
Znowu Iksiński dowiaduje się, co zrozumiał Igrekowski. Dzięki temu może mu wyjaśnić, co sam miał na myśli.
Odzwierciedlanie, a przekonania
Iksiński: Nie mam teraz czasu. Muszę do końca dnia skończyć ważny raport.
Igrekowski też szybko odpowiada, w krótkich słowach: Słyszę, że jesteś zajęty. Ale dla mnie to ważne. Istotnie potrzebuję tylko 5 minut Twojego czasu.
Odzwierciedlanie kanałów komunikacyjnych
Iksiński mailem: Kiedy możemy się spotkać?
Igrekowski (odzwierciedlając kanał komunikacyjny) odpowiada też mailem: Jutro od 14:00 mam czas. Ale jeśli Ty wtedy nie możesz: zadzwoń. Wtedy znajdziemy inny termin, który nam obu będzie pasował.
Iksiński (odzwierciedlając proponowany kanał komunikacji) oddzwania.
Obydwaj czują, że dostosowali się do preferencji drugiej strony. Ale też, że druga strona dostosowała się do nich. Dzięki temu relacja staje się głębsza.
Czy odzwierciedlanie zawsze działa?
Nie. Bez wątpienia dużo zależy od tego jak dobrze odzwierciedlisz, sparafrazujesz. Ale zależy też od dobrej woli drugiej strony. Np. od tego, czy ona też odzwierciedla:) Czy to jednak powód, aby tej metody nie stosować? Co możesz stracić? Zacznij odzwierciedlać, a Twoje życie stanie się łatwiejsze. W rezultacie doświadczysz mniej stresu w relacjach.
A przecież możesz też edukować innych. To pomoże Ci w tym, abyś był lepiej rozumiany. Zatem, komu polecisz ten tekst? 🙂