Pewnie wiele spraw planujesz. Dentysta, zakup nowej pralki, wyjazd na urlop. Może planujesz też swoją karierę zawodową. Gdzie, na jakim stanowisku, chcesz pracować za kilka lat. Zakładam, że masz plan wdrożenia, gdy pracujesz nad istotną zmianą w Twoim życiu. Wiesz, jaki jest z tym problem? Różne plany są od siebie niezależne. O hierarchii decyduje pilność spraw, a nie ich waga. A gdyby tak sporządzić plan całego życia? Przyjrzeć się wszystkim obszarom, które są dla Ciebie ważne?
Potrzebny Ci plan życia?
Ideę, aby przyjrzeć się temu, co jest dla Ciebie ważne, opisuje koło życia. Dlaczego więc wracam do tematu? Przede wszystkim dlatego, że samo przyjrzenie się temu, jakie obszary w Twoim życiu są obecnie ważne, to tylko wstęp do wstępu. Nawet jeśli dodasz do tego swoją wycenę stanu obecnego i stanu oczekiwanego: to dopiero zaczynasz. Czego jeszcze potrzebujesz? Potrzebujesz decyzji, na których obszarach obecnie się skoncentrujesz. A następnie planu: w jaki sposób z obecnego miejsca dojdziesz tam, gdzie chcesz być.
Jak się do tego ma plan życia? Ma zawierać Twoje plany dla każdej istotnej sfery Twojego życia. Ale obejmuje też hierarchię tych planów: od najważniejszego do najmniej (w tym momencie) istotnego.
Z czego składa się taki plan?
Aby stworzyć taki plan, trzeba odpowiedzieć sobie na 3 pytania:
- Jak chciałbym być zapamiętany?
- Co jest dla mnie najważniejsze?
- Jak mogę się dostać stąd, gdzie jestem, tam, gdzie chcę być?
Mnie najbardziej podoba się idea spojrzenia na plan życia z perspektywy: jak chciałbym być zapamiętany? Być może dlatego, że mam już z górki. Ale też widzę w tym wartość patrzenia na sprawy z perspektywy całego życia. Mam przekonanie, że gdy ktoś nawet przygląda się swojemu kołu życia, zwykle bierze pod uwagę tylko aktualną sytuację.
Plan życia powinien być aktualizowany
Boisz się, że się narobisz, przygotujesz swój plan, a za rok będzie on nieaktualny? Masz rację. Wszystko może się zmienić. Ale wtedy po prostu zaktualizujesz swój plan. I będziesz wdrażać jego wersję 2.0.
Co dalej?
Przeczytałeś tekst. Wydał Ci się interesujący? Zrobisz z tym coś? Przygotujesz swój plan życia? Świetnie. Mam jednak ostrzeżenie.
Plany same się nie wdrażają 🙂 Paradoks polega na tym, że ci, którzy przygotowują plany, zazwyczaj mają kłopot z ich wdrożeniem. A Ci którzy łatwo przechodzą do działania: zwykle mają wstręt do planowania. Zobacz, co możesz z tym zrobić: Jesteś DOerem, czy THINKerem?
Chcesz wiedzieć więcej?
Jeśli chcesz zbudować swój plan życia, a potem skutecznie go wdrażać, przeczytaj książkę: Michael Hyatt i Daniel Harkavy Cała naprzód, z której zaczerpnąłem główną ideę. Znajdziesz tam mnóstwo praktycznych porad. Np. jak postępować na kolejnych etapach przygotowywania planu i jego wdrażania w życie.