Mam w biurze 3 komputery: serwer, stacja robocza, notebook oraz jedna stację NAS. Utrzymanie i konserwacja nawet tak małego środowiska IT zajmował mi kiedyś sporo czasu. Obecnie to planuję i organizuję w cykliczne zadania. Co robię? Aktualizuję oprogramowanie (system operacyjny i aplikacje). Dbam o ochronę antywirusową: aktualizuję wzorce i regularnie skanuję dyski. Wykonuję kopie bezpieczeństwa.
Zadania
Aktualizuję oprogramowanie: automatycznie, codziennie.
Dbam o ochronę antywirusową: aktualizacja wzorców automatyczna, codziennie. Dodatkowo, raz w miesiącu, skanuję dyski.
Robię ręcznie kopie bezpieczeństwa: raz w miesiącu.
Utrzymanie małego środowiska IT. Kopia zapasowa
Trochę szerzej opiszę jak podchodzę do kopii bezpieczeństwa (backupów).
Ja używam systemów operacyjnych Microsoftu: serwer (Windows Server 2012, 64-bit), stacja (Windows 7, 64-bit), notebook (Windows 7, 64-bit). Wszystkie systemy operacyjne zainstalowałem na dyskach wirtualnych *.vhd. Dzięki temu, kopię zapasową robię przegrywając pliki *.vhd na inny nośnik (w moim przypadku jest to NAS). Jednak, gdy kopiuję plik *.vhd dotyczący systemu operacyjnego, który został z niego uruchomiony, nie mam pewności, czy wszystko prawidłowo skopiowałem. Więc uruchamiam dany komputer pod kontrolą innego systemu operacyjnego. Np. moge do tego celu użyć dysku instalacyjnego.
Korzyści
Każdy komputer konfiguruję w wersji dual boot. Drugi system operacyjny też umieszczam na dysku wirtualnym *.vhd. Wówczas kopiuję plik *.vhd systemu operacyjnego, który nie jest w tym momencie uruchomiony. Jednocześnie, wykorzystuję drugi system operacyjny, aby rozwiązywać problemy. Mogę dość łatwo ustalić, czy problem dotyczy softwaru, czy hardwaru, gdy coś przestaje funkcjonować pod kontrolą podstawowego systemu operacyjnego.
Utrzymanie małego środowiska IT. Koszty
Mam ewidentne korzyści. Ale ponoszę też koszty związane z takim podejściem. Raz w miesiącu aktualizuję ten drugi system operacyjny, wzorce antywirusów, skanuję dyski, itp. Robię też kopię zapasową tego drugiego systemu operacyjnego. Jednorazowo instaluję ten drugi system operacyjny. Potem upewniam się, że wszystkie elementy sprzętowe są odpowiednio skonfigurowane i funkcjonują prawidłowo. Zauważyłem, że często koszt licencji można pominąć. Po prostu, instaluję ubogą wersję systemu operacyjnego, który jest oficjalnie dostępny w wersji darmowej.
Zapraszam Cię też do poczytania o moim Projekcie rozbudowy NASa.