Wszystkiego trzeba spróbować?

Wszystkiego trzeba spróbować
Wydaje się, że za tytułowym sloganem stoi zachęta do osobistego doświadczania różnych sytuacji. Sądzę, że bardziej chodzi chyba o doświadczanie różnych stanów emocjonalnych. Przy założeniu, że opowieść innej osoby nie jest w stanie wprowadzić mnie w stan jakiego ona doświadczyła. Trzeba tego doświadczyć samemu.

Kiedy utniesz sobie nogę?

Skoro spróbować wszystkiego to także tego jak czuje się np. osoba bez nogi. Przesadziłem? Żeby nam uświadomić, że nie chcemy próbować wszystkiego. Nie chcemy doświadczać sytuacji, które doprowadzają do nieodwracalnego nieszczęścia.

Może jutro będzie koniec świata? Przecież może

Powyższa fraza kończy najczęściej spotykaną wersję naszej porady. Czyli: nie myśl o konsekwencjach, bo nie wiesz co będzie jutro. Jak Ci się podoba takie podejście? Stosujesz je w życiu codziennym? Może jutro wygrasz 100 milionów w totka? Żyjesz tak, jakby to się miało jutro stać?

Wszystkiego trzeba spróbować? Skutki długofalowe

Niektóre skutki długofalowe łatwo przewidzieć. Ucięcie nogi zapewne poskutkuje nieprzyjemnymi konsekwencjami. Ale skutki nie zawsze są oczywiste. Np. czy skaczesz z mostu do rzeki na główkę? A gdy nie wiesz jak głęboka jest woda? Próbujesz tylko jednej! dawki narkotyku? Skąd wiesz, że się powstrzymasz przed wzięciem kolejnej?

Ale jeśli robisz coś złego to przynajmniej baw się przy tym dobrze

W najbardziej popularnej wyliczance trzeba: zapalić papierosa, upić się do nieprzytomności, tańczyć całą noc, zgubić telefon, nieszczęśliwie się zakochać, jechać w bagażniku, pływać w nocy, zgubić się w obcym mieście. Jazda w bagażniku raczej nie będzie przyjemnością. Zgubienie się w obcym mieście chyba też nie. Czyżby chodziło o doświadczanie różnych stanów emocjonalnych?

Wyrażenie baw się przy tym dobrze sugeruje raczej, że Twoje emocje nie muszą być związane z tym co robisz. Przecież, w istocie, ten zwrot zaprzecza istocie doświadczania wszystkiego w życiu. Gdy robisz coś złego (co zwykle implikuje niekochane emocje) masz czuć lubiane emocje. Zatem, już nie chodzi o doświadczanie emocji tylko o świadome wpływanie na swoje emocje. A jeśli to umiesz, to nie musisz już niczego doświadczać. Wystarczy tylko wywoływać w sobie odpowiednie emocje. Więcej o zarządzaniu emocjami napisałem w tekście: Emocje, cz. 1.

Co zależy od Ciebie?

W dodatku sama  wyliczanka wskazuje, że doświadczenie wszystkiego nie zależy od Ciebie. Owszem los może sprawić, że zgubisz telefon. Albo zakochasz się nieszczęśliwie. Ale tak się nie musi stać.

O co mi chodzi?

Dlaczego się wyżywam na niezbyt mądrej poradzie życiowej? Co mi szkodzi głupia wyliczanka? Przecież wiadomo, że nikt nie jest w stanie doświadczyć wszystkiego.

Chcę Cię sprowokować do refleksji: czego Ty chcesz doświadczać? Jakimi kryteriami się kierujesz? Jak brzmi Twoje życiowe motto? Czego Ty chcesz w życiu spróbować?

Wszystkiego trzeba spróbować? Dowcip

Uwaga: niesmaczny. Nie musisz czytać.

Chodnikiem, szybkim krokiem podąża zwolennik próbowania wszystkiego. Nagle dostrzega przed sobą nieokreśloną substancję. Przystaje. Pochyla się. Nabiera palcem trochę tej substancji. Liże palec.

– Tfu. Przecież to psia kupa. Całe szczęście, że nie wdepnąłem.

Zostaw komentarz

*

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *