Zajadanie stresu

Zajadanie stresu

Kontynuuję temat związku odżywiania się ze stresem. Tydzień temu pisałem o tym, co jeść, aby zmniejszyć stres. Dzisiaj omawiam zajadanie stresu. Proponuję przyjrzeć się temu, co faktycznie jesz, w celu zmniejszenia swojego stresu. Być może często pomagasz sobie na bardzo krótko. Ale cierpisz długo z powodu efektów takiej pomocy. To, że robisz to nieświadomie, nie zmienia faktu, iż faktycznie sobie szkodzisz. Odruchowe sięganie po jedzenie daje chwilową ulgę. To jest kolejny środek przeciwbólowy. Podobny do opisanych w tekście 6 sposobów na cierpienie.

Zajadanie stresu. Mechanizm

Stres to emocje. Najczęściej niepokój, lęk. Czasem wstyd lub wstręt. Ale to są uczucia niekochaneNie lubisz ich czuć. Wolisz czuć radość, spokój, błogość, szczęście.

Z drugiej strony: mózg lubi być syty. Bardzo lubi słodycze. Szczególnie preferuje połączenie cukru z tłuszczem. Cieknie Ci ślinka na widok pączków? Mnie też. Dlatego tak łatwo o zajadanie stresu.

Wiesz już, że gdy jesteś syty, to czujesz się dobrze. A jeśli to, co jesz, jest smaczne: samopoczucie poprawia Ci się już w trakcie jedzenia. I ten mechanizm wszyscy dobrze znamy.

A teraz już tylko wystarczy złożyć te dwa elementy razem. Doświadczam niekochanych uczuć? Nie chcę ich. Ale co wywołuje u mnie dobry humor? Pełny żołądek. Smaczne jedzenie. A najszybciej? Słodkości. Najciekawsze jest to, że większość z nas dokonała tego odkrycia nieświadomie. Tzn. nie przeprowadzamy powyższego toku rozumowego: tylko automatycznie (nieświadomie) sięgamy po jedzenie w stresującej sytuacji.

Dlaczego zajadanie stresu szkodzi?

Winna jest nasza cywilizacja. Jedzenie jest tanie. Potrafimy upakować dużo kalorii w niewielkiej objętości.

Z drugiej strony: winien jest mózg. Mózg, który nie nadąża za postępem cywilizacji. Mimo że dostarczyłeś już organizmowi odpowiedniej porcji kalorii: Twój mózg (ośrodek sytości) tego nie wie. Może się zorientować, dopiero gdy wypełnisz żołądek. Ale wypełnienie żołądka wysokokalorycznymi potrawami oznacza znaczne przekroczenie zapotrzebowania. W konsekwencji efektem takiego funkcjonowania jest otyłość. Ale przecież, w gruncie rzeczy, wszyscy o tym wiemy. To powoduje, że po obfitym posiłku pojawia się poczucie winy i stres. Ile znowu przytyję przez ten atak obżarstwa? Innymi słowy, zajadając stres, by poczuć chwilową ulgę, wywołujesz stres jeszcze silniejszy.

Dygresja: mózg posługuje się też innymi mechanizmami do stwierdzenia sytości. Ale wykracza to poza ramy tego artykułu. Osobom zainteresowanym polecam: Ośrodek głodu i sytości, gdzie się znajduje i jakie pełni funkcje.

Zajadanie stresu. Rozwiązania

Czy da się z tego wyjść? Automatyczny odruch podjadania sprawia, że może być trudno. Ale to nie znaczy, że jest to niemożliwe. Poniżej moje pomysły na unikanie zajadania stresu:

  • Inne techniki poprawiania nastroju

Np. technika, dlaczego jestem zadowolony (opis: Emocje, cz. 1), czy medytacja, przygotowanie emocji do egzaminu (opis: Emocje, cz. 2).

  • Pozbycie się z domu (pracy) najgroźniejszych przekąsek

Chodzi o uniemożliwienie sytuacji, automatycznego (bez udziału świadomości) zajadania stresu poprzez sięganie po niezdrowe jedzenie (które powoduje potem wzrost stresu).

  • Przygotowanie smacznych potraw, które nie są kaloryczne

Jeśli masz pod ręką smaczną i zdrową potrawę, która nie powoduje efektów ubocznych: nie ma nic złego w jej spożywaniu. Czy istnieją takie dania? Tak. Polecam potrawy na bazie warzyw. Uwaga: trzeba unikać majonezu i innych dresingów, ponieważ są kaloryczne. Np. ja bardzo lubię ogórki konserwowe, sałatkę z pomidorów z cebulą i jogurtem (bez śmietany!), smaczne pomidory, to sprawdzone zdrowe przekąski.

O tym, jak skutecznie ograniczać jedzenie pisałem też w tekście: Jak nie przytyć w Święta.

Co dalej?

Rezygnujesz z zajadania stresu? Przechodzisz na inne sposoby poprawiania nastroju? A może zaczniesz stosować zdrowe zajadanie stresu? Niezależnie od Twojej decyzji: zacznij jak najszybciej. Najlepiej od dzisiaj. Pamiętaj o Prawie malejącej intencjiim później planujesz zacząć, tym mniejsza szansa, że w ogóle zaczniesz.

Podobał Ci się ten artykuł?

Jeżeli tak, to zapisz się, aby otrzymywać powiadomienia o artykułach o przywództwie, zarządzaniu, produktywności, rozwoju osobistym i zawodowym, emocjach, relacjach.


Nikomu nie przekażę Twojego adresu.

Zostaw komentarz

*

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *